sobota, 20 lutego 2016
środa, 10 lutego 2016
Witajcie.
Hej. :)
Ten blog jest kontynuacją Loving You, Zaskoczyłam Was, co nie? :) I jeszcze nieraz to zrobię. Obiecuję.
Co do epilogu LY... Troszkę tam nakłamałam, tak troszeczkę. Nie mam zamiaru (narazie) przestać pisać. Jak widzicie w tle bloga jest Kate. Ale jak to? Przecież Ona nie żyje! Otóż... z czasem w rozdziałach Wam wytłumaczę wszystko po kolei. Mam nadzieję, ze nie będziecie na mnie źli, a wręcz ucieszycie się, ze jest tak, a nie inaczej.
Od razu pragnę Was uprzedzić, że na tym blogu Michael nie będzie Aniołkiem, nie zdziwcie się, jeśli będzie ostro przeklinał. Jakoś nie wierzę, by przez całe swoje życie nie wypowiedział ani jednego przekleństwa. Michael jest tylko człowiekiem. Nie życzę sobie komentarzy typu- Michael by tak ne powiedział/ zrobił. To jest tylko fanfiction...
Zdjęcie Michaela z 2005 roku też jest specjalnie dodane. Pamiętacie Gavina? No właśnie... Jakoś chciałam przemilczeć aresztowanie itp, ale chcę Wam w miarę możliwości przybliżyć odczucia Michaela. Myślę, że mi się uda, tymbardziej, że będę pisała w pierwszej osobie.
Temat leków też nie będzie tutaj ominięty i mam nadzieję, że zrozumiecie, dlaczego Michael czasem zachowuje się zbyt agresywnie.
Co do Paris. Chcę aby sprawa była tutaj jasna. Narazie jej rola będzie ograniczona. Będzie się pojawiała co paręnaście notek, bo pomiędzy LY, a tym blogiem są prawie trzy lata przerwy, także teraz Paris ma 19 lat i z góry zakładam, że studiuje w innym mieście.
Max i Junior. Jak można się domyśleć Max studiuje tam, gdzie Paris, natomiast sprawę małego muszę jeszcze przemyśleć (wyobrażacie sobie Michaela jako potencjalnego dziadka? Czterdziestotrzyletniego dziadka? XD Bo ja nie, no ale kto wie....)
Mała Charlie. Otóż tutaj ma trzy latka i jest strasznym wstydzioszkiem i gadułą. Potrafi przegadać niejedną dorosłą osobę.
Ten blog jest kontynuacją Loving You, Zaskoczyłam Was, co nie? :) I jeszcze nieraz to zrobię. Obiecuję.
Co do epilogu LY... Troszkę tam nakłamałam, tak troszeczkę. Nie mam zamiaru (narazie) przestać pisać. Jak widzicie w tle bloga jest Kate. Ale jak to? Przecież Ona nie żyje! Otóż... z czasem w rozdziałach Wam wytłumaczę wszystko po kolei. Mam nadzieję, ze nie będziecie na mnie źli, a wręcz ucieszycie się, ze jest tak, a nie inaczej.
Od razu pragnę Was uprzedzić, że na tym blogu Michael nie będzie Aniołkiem, nie zdziwcie się, jeśli będzie ostro przeklinał. Jakoś nie wierzę, by przez całe swoje życie nie wypowiedział ani jednego przekleństwa. Michael jest tylko człowiekiem. Nie życzę sobie komentarzy typu- Michael by tak ne powiedział/ zrobił. To jest tylko fanfiction...
Zdjęcie Michaela z 2005 roku też jest specjalnie dodane. Pamiętacie Gavina? No właśnie... Jakoś chciałam przemilczeć aresztowanie itp, ale chcę Wam w miarę możliwości przybliżyć odczucia Michaela. Myślę, że mi się uda, tymbardziej, że będę pisała w pierwszej osobie.
Temat leków też nie będzie tutaj ominięty i mam nadzieję, że zrozumiecie, dlaczego Michael czasem zachowuje się zbyt agresywnie.
Co do Paris. Chcę aby sprawa była tutaj jasna. Narazie jej rola będzie ograniczona. Będzie się pojawiała co paręnaście notek, bo pomiędzy LY, a tym blogiem są prawie trzy lata przerwy, także teraz Paris ma 19 lat i z góry zakładam, że studiuje w innym mieście.
Max i Junior. Jak można się domyśleć Max studiuje tam, gdzie Paris, natomiast sprawę małego muszę jeszcze przemyśleć (wyobrażacie sobie Michaela jako potencjalnego dziadka? Czterdziestotrzyletniego dziadka? XD Bo ja nie, no ale kto wie....)
Mała Charlie. Otóż tutaj ma trzy latka i jest strasznym wstydzioszkiem i gadułą. Potrafi przegadać niejedną dorosłą osobę.
Tytuł opowiadania- One More Chance.
To chyba tyle z mojej strony. :)
A i do osób, które znają moje imię itp- nie chcę aby tutaj było ono używane ok? :)
To chyba tyle z mojej strony. :)
A i do osób, które znają moje imię itp- nie chcę aby tutaj było ono używane ok? :)
EDIT. DN 24 MARCA 2016
Wprowadzam małe zmiany w fabule! Aresztowanie będzie. Chcę Wam na maxa pokazać odczucia MJ'a, a i co do Charlie to trochę obniżę jej wiek do dwa i pół roku/ trzy lata.
Co do notki. Czekam na trailer i nieco odświeżony szablon. Napewno do maja nic się nie pojawi. Matura to nie jest bzdura, a w dodatku muszę poprawić matematyke (grrr....)
Subskrybuj:
Posty (Atom)